Eksperci chcą szczepić dzieci przeciw koronawirusowi
Szczepienia dzieci przeciwko COVID-19 do niedawna wydawały się być bardzo odległą perspektywą. Od poniedziałku w Polsce na szczepienia mogą się już jednak rejestrować osoby, które ukończyły 16. rok życia. Czy próg zostanie obniżony do 12 lat? Najpierw zielone światło musi dać EMA. Decyzja zapadnie najprawdopodobniej w czerwcu. Zgodę na szczepienie dwunastolatków wyrażono już wcześniej w Kanadzie i USA.
Nie przegap: Niepokojące dane! Zdecydowanie za mało seniorów przyjęło szczepionkę przeciw COVID-19
Eksperci są zgodni, że zaszczepienie dzieci w wakacje byłoby wskazane.
– Dzięki temu będą mogły bezpiecznie wrócić do szkół, bez ryzyka ponownej nauki zdalnej w kolejnym semestrze. Nie będą przenosiły wirusa na rodziców czy dziadków – podkreśla biotechnolog prof. Krzysztof Pyrć (42 l.).
– Powinno zaszczepić się szczególnie młodzież w wieku licealnym, bo to są ludzie o największych kontaktach socjalnych, najbardziej aktywni towarzysko – podkreśla lekarz zakaźnik prof. Joanna Zajkowska.
– Zasadne byłoby wyszczepić każdego, kogo się tylko da – dodaje wirusolog prof. Włodzimierz Gut (69 l.).
Rząd rozważy szczepienia dzieci.
Minister Michał Dworczyk (46 l.), pełnomocnik rządu ds. szczepień, stwierdził, że w przypadku pozytywnej decyzji EMA rząd rozważy szczepienia dzieci od 12. roku życia.
– Jeśli ta granica wieku zostanie jeszcze przesunięta, żeby można było szczepić dzieci od 12. roku życia, to na pewno będziemy analizować te możliwości. Jeśli nie będzie przeciwwskazań, to pewnie będziemy chcieli skorzystać z takiej możliwości – powiedział na antenie radia RMF FM.
Nie przegap: Michał Dworczyk zaszczepił się przeciwko koronawirusowi. Wiemy, którą szczepionką