Lider Porozumienia był w poniedziałek gościem programu "Jeden na jeden" w TVN24. Pytany przez Konrada Piaseckiego w TVN24 czy sądzi, że jest w stanie razem ze swoimi posłami zablokować ustawę o głosowaniu korespondencyjnym Gowin odparł, że "jest pewien", iż politycy jego ugrupowania "nie pękną".
Przekonywał, że kiedy dojdzie do głosowania w Sejmie "w każdym przypadku będzie decydował interes państwa".
- W polityce oferowanie stanowisk jest chlebem powszednim. To, że tego typu zachowania są czymś częstym nie oznacza jednak, że politycy Porozumienia są do kupienia - przekonywał Gowin. Dodał, że dopuszcza do siebie możliwość usunięcia jego ugrupowania (Porozumienia) z rządzącej koalicji, co skutkowałoby stworzeniem rządu mniejszościowego.
- Być może na taki scenariusz zdecydują się liderzy PiS. Tego nie mogę wykluczyć. Nie jest to scenariusz, który chciałbym realizować, ale biorę ten scenariusz pod uwagę. Trudno żebym nie brał pod uwagę jakiegokolwiek realistycznego scenariusza, jeżeli mamy rzeczywisty spór w sprawie 10 maja, no to może się okazać, że konsekwencją tego sporu będzie utrata większościowego charakteru przez rząd premiera Morawieckiego - przekonywał były wicepremier.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj