Stopa posła wynurzona ze spienionych wód jacuzzi, w tle pięknie oświetlona przez słońce wieża PKiN, na innym zdjęciu widok na piętrzące się w centrum stolicy wieżowce. Takie zdjęcia na Twitterze umieścił w sobotę parlamentarzysta, a wszystko podpisał krótko: - Weekendowy relaks w pięknej stolicy... Ktoś, coś w Warszawie? Dziś świętujemy! Oczywiście wielu użytkowników interesowało od razu to, czy poseł Dominik Tarczyński pluskał się w ciepłej wodzie za własne pieniądze, czy nie. Od razu zaczęli wypominać, że Prawo i Sprawiedliwość samo wytykało Platformie, że jej politycy wydawali grube tysiące na smakowite ośmiorniczki i drogie wina, pławiąc się w luksusach za publiczne pieniądze. A poseł Tarczyński? Na pytanie jednego z użytkowników Twittera: - to za własne czy służbowo? Pytam, bo razi. Wolę pokorę i efektywną pracę od chwalenia się próżnością, odparł: - Polecam moje oświadczenie majątkowe ;) - uciął krótko poseł.
Już po pracy.
— Dominik Tarczynski (@D_Tarczynski) 18 czerwca 2016
Weekendowy relaks w pięknej stolicy...
Ktoś, coś w Warszawie?
Dziś świętujemy! #DrugaZmiana pic.twitter.com/9Nsr51DxpE