- W nocy śpię w masce tlenowej, bo leczę bezdech. Leczę się też kardiologicznie i korzystam ze sprzętu EKG. Nie stawiłem się w zakładzie karnym, bo nie dysponuje on tym sprzętem! - mówi nam Zbigniew Stonoga, który za przywłaszczenie pieniędzy skazany został na rok. Gdzie teraz przebywa Stonoga? - Przepraszam, ale nie chcę mówić, gdzie jestem... Mam nadzieję, że zakład karny zostanie wyposażony w sprzęt i maskę tlenową i wtedy się stawię - dodaje Stonoga. Nieco inaczej sprawę widzi jednak ppłk Jarosław Góra, rzecznik prasowy dyrektora generalnego Służby Więziennej. - Jeśli dana osoba nie stawia się w zakładzie karnym pomimo wyznaczonego terminu, to wówczas w ciągu trzech dni roboczych dyrektor zakładu zawiadamia w tej sprawie sąd. Z kolei jeśli ktoś ze względu na zły stan zdrowia tłumaczy się, że nie może odbywać kary, to przecież istnieje szpital więzienny - mówi nam stanowczo ppłk Góra.
Zobacz: Zbigniew Stonoga atakuje Andrzeja Dudę: jest pan przydu***** Kaczyńskiego