Wiktorek cierpi na porażenie mózgowe. Potrzebuje nie tylko stałej opieki, ale też rehabilitacji i specjalnego sprzętu, żeby się na nią dostać. Cała rodzina 8-latka złożyła się na upragniony samochód i w lutym udało się kupić minivana z komisu. Ale nie nacieszyli się nim długo. 1 kwietnia auto zniknęło z parkingu pod blokiem w Deszcznie. Zaczęła się rozpacz! Oprócz samochodu bezduszny złodziej pozbawił też Wiktorka kosztownego sprzętu, który był w środku - fotelika przystosowanego do przewozu osób niepełnosprawnych i wózka inwalidzkiego.
Rodzina była załamana! Bez samochodu ze sprzętem Wiktorek nie miał jak dostać się na rehabilitację i badania. Szybko okazało się jednak, że nie brakuje ludzi o dobrych sercach, którzy chcą pomóc chłopcu. Zebrano tyle pieniędzy, że chłopiec ma już nowy sprzęt. I nie tylko! Choć policja nie znalazł ani auta ani złodzieja, rodzina dostała także nowy samochód. To prezent od... Zbigniewa Stonogi! O biznesmenie z Warszawy głośno jest od kilku tygodni za sprawą stenogramów z przesłuchań w sprawie afery taśmowej, której ujawnił kilka tygodni temu. Stonoga podarował rodzinie chorego 8-latka nowe auto.
- Historia skończyła się bardzo pozytywnie. Bardziej spodziewałam się, że złodziej odda nam ten samochód, niż że znajdzie się taki człowiek jak Zbigniew Stonoga, który nam samochód podaruje. Nie spodziewałam się takiego odzewu, takiej pomocy. Począwszy od wójta gminy Deszczno, Pawła Tymszana, Pani Magdaleny Słomińskiej, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej, całego gorzowskiego PCPR-u, Pana Janusza Zuzy, Tomasza Galińskiego... Tutaj jest całe mnóstwo osób, które w tej dla nas trudnej sytuacji, zrobiło pospolite ruszenie i pomogło - mówi wyborczej.pl mama Wiktorka, pani Izabela.
Kaczyński MIAŻDŻY Kopacz. Znowu jej to zrobił! Nowy spot PiS