"Super Express": - Pana koledzy z PSL mają pomysł na pozyskanie głosów emerytów - chcą ich zwolnić z płacenia podatku PIT. Co pan na to?
Stanisław Żelichowski: - Trudno mi komentować propozycję, bo nie znam jej szczegółów. Ale na pierwszy rzut oka nie podoba mi się. Są przecież w Polsce trzydziestoletni emeryci i renciści, którzy mają takie zarobki, że daj nam Boże wszystkim tyle zarabiać... I nie bardzo wiem, dlaczego mają nie płacić podatków. Zresztą to niewykonalne w sensie prawnym i nie słyszałem, by taki postulat praktykowano gdzieś w Europie.
- Mówią, że chwytacie się brzytwy, bo jesteście na granicy progu wyborczego?
- Progiem się nie martwimy. Na dzień przed ciszą wyborczą w ostatnich wyborach samorządowych sondaże dawały nam 3, a dostaliśmy 16 procent.
- Stawka jest wysoka, bo chodzi o miliony głosów emerytów, a jak twierdzi Wiesław Gałązka, PSL robi ukłon w ich stronę, bo uciekają od was do PO bogaci rolnicy.
- Jeśli już, to problem PSL polega na tym, że wieś prawie w ogóle nie głosuje. Zaledwie co piąty rolnik i to jest prawdziwy dramat. Nie chodzi o to, by głosowali na nas, ale na kogokolwiek.
- Ale przyzna pan, że PSL dość późno się obudził. Przez cztery lata biernie przytakiwaliście Platformie.
- Dziś w Sejmie wszyscy walczą ze wszystkimi. Jak damy się w to wciągnąć, nie będzie szans na rzeczową i spokojną rozmowę. Jesteśmy jedynym łącznikiem między zwaśnionymi partiami i to w naszym klubie wiele spraw się rozstrzyga. Może dlatego jesteśmy mniej wyraziści.
- Bierzecie pod uwagę koalicję z PiS?
- Oni mają manię na punkcie silnego państwa - silnego siłą prokuratury, ABW, CBA itd. A my chcemy silnego państwa siłą obywateli, organizacji pozarządowych, samorządów. Ale jako człowiek poważny staram się unikać słowa "nigdy". Zwłaszcza w polityce. Wszyscy pamiętamy koalicję PiS z Samoobroną.
- A propos... To Andrzej Lepper proponował niegdyś zniesienie obowiązku płacenia podatków przez emerytów. Teraz PSL się lepperyzuje?
- W tych dniach przekażę prezesowi Pawlakowi nasz program, który opracowuję wraz z ekspertami i takiego postulatu nie bierzemy pod uwagę. Bo to nie propozycje poszczególnych członków, ale osnową działania partii jest program.
Stanisław Żelichowski
Szef klubu parlamentarnego PSL