Stanisław Drozdowski: Tydzień porażek

2014-05-30 4:00

Same porażki. Ta najgłośniejsza związana jest z wyborami do europarlamentu. Przegrali wszyscy. Żadna partia, nawet niby zwycięska Platforma Obywatelska, nie może ich uznać za sukces. Bo straciła 20 procent mandatów. Tych z kolei więcej ma (o cztery) Prawo i Sprawiedliwość, ale przegrało... bo nie pokonało PO.

Leszek Miller robi dobrą minę do złej gry... bo niby wygrał, ale przegrał - jego SLD mandatów ma mniej. PSL niby zadowolone. Ale co to za wygrana, ledwie niewiele powyżej progu wyborczego. Nawet słynny król wyborczego polowania Janusz Korwin-Mikke... przegrał. Bo oskarżany jest o ogłupianie młodych wyborców, którzy, o dziwo, poparli graniczące z oszołomstwem poglądy starszego pana.

Zobacz: Dr Wojciech Jabłoński: Dla wyborców Kamiński i Rostowski jak zjełczałe masło

Jedyne, co pozytywne, to fakt, że jeden oszołom Korwin-Mikke zablokował mandaty drugiemu, czyli Palikotowi, więc jakaś równowaga w naturze została zachowana. Ten ostatni nie pójdzie już więcej ręka w rękę z Aleksandrem Kwaśniewskim, co potwierdza tylko zmierzch popularności byłego prezydenta.

Porażka polityczna, a za nią edukacyjna. Tylko niecałe 34 procent Polaków jest przekonane, że zmarły w minioną niedzielę generał Wojciech Jaruzelski był zdrajcą. 42 procent nie ma zdania. To najlepsze świadectwo błędów w nauce historii i słabości mediów, dla których ważniejszy jest salon i salonowa, czyli prezydencka, przeszłość Jaruzelskiego. Jego udział w utrwalaniu sowieckiej dominacji nad Polską wolą przemilczeć. Taka w nich siła mentalna PRL-u.

Nie będzie w Krakowie zimowych igrzysk olimpijskich. Mieszkańcy tego miasta w referendum powiedzieli nie. Porażka tej idei świadczy o ich zdrowym rozsądku. W kraju, który nie potrafi zbudować porządnej drogi z Krakowa do Zakopanego, ważnej areny możliwych igrzysk, taka impreza nie powinna się odbyć. Aura przy tym ponura. Ale od weekendu ma wrócić słońce, czego Państwu życzę...

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail