Podczas konferencji prasowej przedstawiciele Konfederacji podkreślali, że w lutym 2021 roku delegacja z Czech przybyła do Warszawy, aby - jak mówiła Anna Bryłka z biura prawnego partii - "dogadać się na poziomie regionalnym i zrealizować jakiekolwiek porozumienie ze stroną polską". - Wtedy do takiego porozumienia nie doszło. Po tej decyzji strony polskiej, rząd czeski złożył skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE - powiedziała Bryłka. Według posła Jakuba Kuleszy, "dwa lata temu Czesi domagali się tylko wybudowania filtrów i wału za około 30 milionów, a rok temu, gdy do akcji wkroczył wicepremier Jacek Sasin, Czesi domagali się już wybudowania wału i filtrów oraz odszkodowania za 30 mln euro". - A teraz rządowi udało się wynegocjować, zbić te żądania Czechów do wybudowania wału, filtrów, systemu do monitorowania, co kosztuje przynajmniej 30 milionów (złotych), do tego odszkodowania na kwotę 45 mln (euro) i jeszcze kary dla TSUE na prawie 70 milionów (euro) - wyliczał szef koła Konfederacja. Według Kuleszy, w ten sposób "z 30 mln (złotych) zrobiło się ponad 100 mln (euro) i to pokazuje, jakie "sukcesy" polski rząd odnosi".
Zobacz także: Jest porozumienie w sprawie kopalni w Turowie. Ile będzie to nas kosztować?
Kulesza dodał, że Konfederacja uważa, że z Czechami trzeba się dogadać, natomiast polski rząd - jak mówił - "stanął pod ścianą i zgodził się zapłacić za to wszystko kilka razy więcej", a na dodatek robi to "pod nadzorem TSUE". Oceniając efekty sporu wokół Turowa, poseł Grzegorz Braun przytoczył opinię posła Artura Dziambora, który stwierdził, że to "kolejne sromotne zwycięstwo rządu PiS". - Przepłaciliśmy finansowo i przepłaciliśmy stokroć wizerunkowo. Poważne rządy poważnych państw nie dopuszczają do tego, by takie sprawy, które koniec końców muszą być w końcu uregulowane w toku zaciętych negocjacji, w ogóle wychodziły na poziom piany medialnej. A co dopiero dopuścić, żeby taka kwestia służyła, jako narzędzie do podważania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej na arenie międzynarodowej i nadszarpnięcia autorytetu Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli on w ogóle jeszcze jest uznawany w Unii Europejskiej - oświadczył Braun.
Zobacz także: Kopalnia Turów. Co dalej? Rzecznik czeskiego rządu zabrał głos
Według Grzegorza Brauna, obecny rząd "niczego nie potrafi, a nawet skarby, jakimi dysponuje naród polski, jakie ma Rzeczpospolita Polska na własnym terytorium, to wszystko rząd PiS z przystawkami potrafi zmarnować, roztrwonić, pakować nas w długi i doprowadzić do deficytu tam, gdzie powinny być same zyski".