Kompromis w sprawie budżetu unijnego, który może podpisać premier Mateusz Morawiecki (52 l.) dzieli Zjednoczoną Prawicę. Politycy sprzeczają się nawet publicznie. Widać to było wczoraj, gdy wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (31 l.) z Solidarnej Polski postanowił upomnieć byłą wicepremier Jadwigę Emilewicz (46 l.) z klubu PiS.
Zaczęło się od słów Jadwigi Emilewicz o Zbigniewie Ziobro (50 l.), który wcześniej stwierdził, że wejście rozporządzenia o praworządności będzie oznaczało ograniczenie suwerenności Polski, zaś „konkluzje i wytyczne” w nim zawarte, „nie są prawem”. – Może pan minister sprawiedliwości nie przeczytał dokładnie konkluzji. Ja je przeczytałam wczoraj. Wszystkie punkty, bardzo dokładnie, i to są stosunkowo korzystne dla nas rozwiązania – powiedziała Emilewicz w rozmowie z TVN24. Na to odpowiedział Kaleta.
„Minister Ziobro czytał nie tylko projekt konkluzji, ale sprzeczny z nimi projekt rozporządzenia, który nie ulega zmianie i orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazujące na to, że konkluzje są bezwartościowe prawnie” – odpisał, zwracając się do Emilewicz. Pytanie, czy to początek większej wojny w koalicji, czy też po prostu zwykła sprzeczka.