
- Prezydent Polski Karol Nawrocki odbył nieoficjalne spotkanie "w cztery oczy" z Donaldem Trumpem w Nowym Jorku, podczas gdy obaj byli tam na sesji ONZ.
- Minister Marcin Przydacz podkreślił, że "relacje polsko-amerykańskie są w dobrych rękach", publikując wspólne zdjęcie obu par prezydenckich.
- Na forum ONZ Donald Trump skrytykował m.in. zakup ropy z Rosji przez Europę, nazywając to "żenującym" i "zawstydzającym".
- Prezydent Nawrocki w swoim przemówieniu w ONZ mówił o rosyjskiej inwazji na Ukrainę jako punkcie zwrotnym i podkreślił, że "ład międzynarodowy kruszeje na naszych oczach"
Jak przebiegło spotkanie prezydentów Polski i USA?
Jak nieoficjalnie ustalił reporter Polsat News Piotr Witkowski, we wtorek wieczorem, przy okazji 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, doszło do spotkania prezydenta Polski Karola Nawrockiego z jego amerykańskim odpowiednikiem, Donaldem Trumpem. Przywódcom towarzyszyły ich małżonki, Marta Nawrocka oraz Melania Trump. Najważniejszym elementem wizyty była jednak rozmowa "w cztery oczy" między prezydentami, której szczegóły na razie nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Wydarzenie skomentował minister Marcin Przydacz, który na platformie X opublikował wspólne zdjęcie par prezydenckich. Swój wpis opatrzył komentarzem, który ma podkreślać siłę sojuszu. "Relacje polsko-amerykańskie są w dobrych rękach" – napisał Przydacz, co jest jasnym sygnałem, że strona polska ocenia spotkanie jako sukces dyplomatyczny.
O czym mówili przywódcy na forum ONZ?
Zanim doszło do prywatnej rozmowy, obaj prezydenci wystąpili na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, gdzie poruszyli kluczowe kwestie z perspektywy swoich państw. Donald Trump w swoim przemówieniu nie szczędził krytyki pod adresem państw europejskich w kontekście ich polityki energetycznej. Mówiąc o zakupach ropy z Rosji, ocenił: - Sami finansują wojnę przeciwko sobie (...), to jest żenujące, zawstydzające. Słowa te, skierowane głównie do Węgier i Słowacji, pokazują napięcia wewnątrz zachodniego sojuszu.
Podczas swojego wystąpienia Karol Nawrocki w ONZ poruszył kwestie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski i regionu, nawiązując do rosyjskiej agresji. Prezydent z dumą podkreślił: - Staję w tym miejscu po raz pierwszy jako Prezydent RP i czuję oczywiście z tego powodu wielką dumę. Odniósł się również do niedawnych incydentów z rosyjskimi dronami, stwierdzając, że: - W konsekwencji Polska po raz pierwszy od II wojny światowej była zmuszona do otwarcia ognia.
Jakie będą dalsze losy relacji polsko-amerykańskich?
W swoim przemówieniu prezydent Nawrocki mocno zaakcentował kruchość obecnego porządku międzynarodowego. - Rosyjska inwazja na Ukrainę to nie tylko najpoważniejszy konflikt w Europie od czasów II wojny światowej, ale to także punkt zwrotny. Dotychczasowy ład międzynarodowy kruszeje na naszych oczach – mówił. Jego apel o międzynarodową reakcję i przestrzeganie prawa był jednym z najmocniejszych punktów wystąpienia. - Zamiast prawa, próba użycia nagiej i brutalnej siły – konstatował.
Choć szczegóły rozmowy "w cztery oczy" pozostają niejawne, samo spotkanie Nawrocki Trump jest postrzegane jako ważny sygnał, a przyszłe relacje polsko-amerykańskie będą kluczowe dla stabilności w Europie Środkowo-Wschodniej. Spotkanie na najwyższym szczeblu, w tak niestabilnych czasach, świadczy o strategicznym znaczeniu Polski dla Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie odmienne akcenty w przemówieniach na forum ONZ pokazują, że sojusz ten będzie wymagał stałego dialogu i pokonywania różnic, zwłaszcza w obszarze polityki energetycznej i wspólnej strategii wobec Rosji.
Polecany artykuł: