Szef PiS Jarosław Kaczyński ocenił w niedawnym wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, że ci, którzy przygotowywali wprowadzenie Polskiego Ładu na poziomie politycznym, półpolitycznym, niezupełnie zapanowali nad sytuacją. Prezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że "być może zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji, być może także i brak dobrej woli". Jarosław Kaczyński zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji personalnych. Jak wynika z informacji PAP, decyzje dotyczące zmian w rządzie będą podejmowane już na poniedziałkowym posiedzeniu kierownictwa PiS, 7 lutego 2022 roku. Według dotychczasowych nieoficjalnych informacji, za chaos wokół Polskiego Ładu stanowiska stracić mają minister finansów Tadeusz Kościński i jego zastępca Jan Sarnowski.
Zobacz także: Kim jest Piotr Nowak? To on jest typowany na nowego ministra finansów
Jak podaje PAP, na razie nie ma decyzji, kto miałby zostać nowym szefem resortu finansów. Jak przekazało Polskiej Agencji Prasowej źródło w PiS, ofertę miał otrzymać Piotr Nowak, obecny szef ministerstwa rozwoju, ale na razie nie powiedział "tak". W mediach pojawiła się też informacja, że na czele MF mógłby stanąć obecny wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Sam Kowalczyk jednak zdementował te pogłoski. - Raczej nie będę chciał opuszczać ministerstwa rolnictwa. Takiej opcji nie biorę pod uwagę - mówił w miniony weekend Kowalczyk, pytany w radiu RMF FM o możliwość objęcia przez niego stanowiska ministra finansów. - Sądzę, że jest co robić w ministerstwie rolnictwa, jest też dużo ewentualnych dobrych kandydatów na ministra finansów - powiedział.
Premier Morawiecki, pytany o możliwe dymisje w Ministerstwie Finansów, mówił: "Jesteśmy w fazie, gdy staramy się wyłapać wszelkie niedoskonałości działania systemu. Cieszę się, że ostatnie dwa tygodnie są dużo, dużo lepsze niż pierwsze dwa tygodnie stycznia, gdy na skutek braku pewnych działań, np. niewypełnienia pewnych formularzy, doszło do nieprawidłowości. I owszem, w takich sytuacjach zawsze należy patrzeć z jednej strony na naprawienie tego, co zostało niedopatrzone, a z drugiej, zastanowić się nad konsekwencjami – mówił premier w Tarnowie.