Aż 70 proc. badanych uważa, że dawna legenda „Solidarności” nie ma w niej czego szukać. Tylko 12 proc. ankietowanych ma inne zdanie. Twierdzą, że Wałęsa mógłby założyć jakąś partię albo startować w kolejnych wyborach prezydenckich. Pozostałe 18 proc. respondentów nie potrafiło jednoznacznie określić się w tej kwestii.
To zupełnie nie dziwi prof. Antoniego Dudka (52 l.), byłego członka Rady IPN, który specjalizuje się w najnowszej historii politycznej Polski. – Pierwsza bolesna nauczka dla Lecha Wałęsy to 2000 r., kiedy próbował wrócić w czasie wyborów prezydenckich. Dostał wtedy poparcie na poziomie 1 proc. – w rozmowie z „Super Expressem” tłumaczy prof. Dudek. Jak mówi, politycy opozycji chcą wykorzystywać historyczną pozycję byłego prezydenta. Nie prognozuje mu jednak żadnych sukcesów.
Sondaż przeprowadzono w dniach 11–12 lipca na próbie 1094 dorosłych Polaków.