Po ośmiu latach katastrofa smoleńska wciąż wywołuje wiele emocji i dzieli Polaków. "Super Express" postanowił sprawdzić, ilu z nas wierzy, że 10 kwietnia 2010 r. doszło do zamachu. Wyniki sondażu nie pozostawiają złudzeń: dla 57 proc. badanych katastrofa Tu-154M, do której doszło pod Smoleńskiem, to nie był zamach.
Choć temat dla większości Polaków wydaje się sprawą zamkniętą, PiS uparcie trwa przy swoim. Po ponad dwóch latach funkcjonowania podkomisji smoleńskiej i pomimo braku efektów jej szef przekonywał wczoraj na łamach "Gazety Polskiej", że są liczne dowody wybuchu na pokładzie prezydenckiego samolotu.
- Podczas badań w Smoleńsku jesienią 2012 r. stwierdzono dziesiątki śladów materiałów wybuchowych. Było ich tak wiele, że urządzenia pomiarowe zatykały się od nadmiaru sygnałów. Wiemy to od świadka biorącego udział w tych badaniach - uważa Antoni Macierewicz.
Także córka zmarłej w Smoleńsku pary prezydenckiej Marta Kaczyńska (38 l.) nie wyklucza zamachu. - Są podstawy, by formułować domniemania o zamachu, choćby sądząc ze stanu ciał niektórych ofiar czy na podstawie miejsca ich znalezienia - twierdziła w rozmowie z tygodnikiem "Sieci".
Sondaż dla "SE" i se.pl przeprowadzono w dniach 4-5 kwietnia na próbie 1023 osób.
Zobacz także: WTOPA posła PO! Krzyczał o skandalu, a prawda okazała się zupełnie inna