Zwyczajowe "co łaska" oznacza często w Polsce konkretną i to nie małą stawkę za ślub, pogrzeb, czy chrzcin. I jeśli za zwykłą mszę kościelne stawki wahają się od kilkudziesięciu do stu złotych, to już za ważne, uroczyste msze płaci się o wiele więcej. Jeśli idziemy na zakupy do sklepu, czy zakładu usługowego, to płacimy, a w zamian dostajemy paragon. Niemal każdy, kto prowadzi działalność jest zobowiązany przez prawo do tego, by mieć kasę fiskalną. Paragony wydają więc fryzjerki, kosmetyczki czy taksówkarze. A księża? Im też płacimy, ale rachunków i paragonów nie dostajemy. Co na ten temat sądzą Polacy? Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla SE.pl wynika, że chcemy żeby księża odprowadzali oni podatek dochodowy i wydawali paragony. Na pytanie: Czy księża powinni mieć kasy fiskalne (odprowadzać podatek dochodowy od wpływów) żeby rozliczać wpływy z tacy, pogrzebów, ślubów, mszy?, aż 77 proc. badanych odpowiedziało TAK, a tylko 14 proc. NIE, zaś 9 proc. NIE MA ZDANIA.
Dlaczego Polacy chcą, by księża mieli kasy fiskalne, a tym samym odprowadzali podatek dochodowy od prowadzonych usług? Czy to dobry pomysł, żeby odprowadzali podatek dochodowy? Zdaniem prof. Jana Hartmana jeszcze daleka droga do tego, by kasy fiskalne wprowadzić: - Finanse parafii podlegają Stolicy Apostolskiej, nie jest to państwo znane z nowoczesnych form zarządzania i przejrzystości finansowej. Nie sądzę, by w prawie kanonicznym szybko pojawił się obowiązek używania kas fiskalnych - mówi w rozmowie z nami filozof.
Jak dodaje prof. Hartman, wyniki sondażu świadczą o tym, że ludzie chcą jasności w finansach parafii: - Wyniki sondażu świadczą o tym, że społeczeństwo oczekuje od Kościoła jasności finansowej. Ludzie by chcieli, żeby tak jak normalnie między uczciwymi ludźmi, tak i w relacjach z Kościołem wszystko było w kwestach finansowych jawne - komentuje nam sondaż ekspert. Jednak zdaniem filozofa nie ma szans na postawienie kas fiskalnych w parafiach i drukowanie paragonów: - Gdyby Kościół chciał tego przestrzegać, to księża na bieżąco informowaliby o wpływach z tacy i na co je wydali.
Badanie przeprowadził Instytut Badań Pollster w dniach 23-25 maja na próbie 1026 dorosłych Polaków. Struktura próby była zgodna ze strukturą demograficzną dorosłych mieszkańców Polski. Maksymalny błąd statystyczny wyniósł 3 proc.