Na pytanie: czy PiS powinien przestać organizować miesięcznice smoleńskie, twierdząco odpowiedziało 74 proc. Jedynie 14 proc. jest za tym, by obchody kontynuować. Przypomnijmy, że „miesięcznice smoleńskie" odbywają się każdego 10 dnia miesiąca na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Bierze w nich udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński (68 l.) i inni czołowi politycy tej partii. Obchody, jak się okazało, są bardzo kosztowne. W 2015 r. koszt policyjnego zabezpieczenia wyniósł ponad 600 tys. zł, natomiast rok później było to ponad 950 tys. złotych. W tym roku zabezpieczenie tylko trzech pierwszych miesięcznic kosztowało łącznie 496 tys. zł.
Jak wyniki sondażu uzasadniają specjaliści? - Widać w społeczeństwie „zmęczenie materiału”. Jak długo można opowiadać o tym samym? Do pewnego momentu, teorie na temat smoleńskiej katastrofy były sensacyjne. Mówiło się o trotylu, zamachu czy bombie. Teraz tych argumentów już brakuje, dlatego PiS powinien sobie odpuścić – mówi nam prof. Antoni Kamiński, socjolog. W podobnym tonie wypowiada się politolog dr Wojciech Jabłoński. - Te 14 proc., które chce kontynuacji miesięcznic smoleńskich, to twardy elektorat PiS. Tylko po co ich cały czas mobilizować i przekonywać? Oni są i tak przekonani. Miesięcznicom towarzyszą tak silne emocje, że ludzie ich już nie chcą – mówi Jabłoński. Sondaż przeprowadzono w dniach 11-12 maja na próbie 1018 dorosłych Polaków.