Związkowców oburzyły jego słowa na temat pielęgniarek strajkujących w szpitalu w Wyszkowie (woj. mazowieckie). Pracownice, które zarabiają ok. 2 tys. zł, domagają się wyższych pensji. - W Śląskim Centrum Chorób Serca, jeśli ktokolwiek podjąłby strajk, na drugi dzień byłby przeze mnie, dyrektora, zwolniony - oświadczył krótko prof. Zembala. Wśród pielęgniarek zawrzało. Tym bardziej że 25 spośród strajkujących zostało zwolnionych dyscyplinarnie. Ostro zareagowała też Solidarność. - Oczekujemy, że władze powiatu wyszkowskiego zapewnią wycofanie zwolnień dyscyplinarnych, które zostały wręczone działaczkom związkowym, ponieważ zarzuty są niezrozumiałe - czytamy w stanowisku Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Zobacz: Będą PODWYŻKI dla pielęgniarek! Po 300 złotych od Zembali!