W sobotę poseł obchodził swoje 46. urodziny i przyjmował życzenia, przede wszystkim zdrowia. - Białaczkę pokonałem! - uspokaja poseł tych, którzy mogą myśleć, że ponownie zaatakował go rak. Jednak otoczenie posła jest zaniepokojone jego stanem zdrowia, tym bardziej że w ostatnich dniach grudnia poruszał się on w Sejmie na wózku inwalidzkim. - To powikłania po przeszczepie. Mam długotrwały konflikt między dawcą i biorcą. Takie powikłania trwają nawet trzy lata od przeszczepu, który miałem 19 miesięcy temu. Dawca działa, produkuje, co trzeba we krwi, ale mój organizm wciąż traktuje go jak obcego. I zwalcza - wyjaśnił bardzo dokładnie poseł na Facebooku.
Konsekwencją tej walki są m.in. zniszczona od leków wątroba, osłabiony sterydami kręgosłup, bóle uśmierzane morfiną. Poseł nie chodzi. Ma w tej chwili rehabilitację. - Będę chodził. Tak mówią lekarze, a upewnia mnie w tym św. Charbel - przekonuje.
Poseł wierzy, że właśnie ten libański święty pomoże mu odzyskać zdrowie i sprawność w nogach.
Zobacz także: Senatorowie PO OCZERNIAJĄ... Mieszka I! Internet reaguje!