Magdalena Ogórek nie lubi chwalić się swoim życiem prywatnym publicznie. Stara się stronić od skandali, a uwagę skupiać raczej na swoim zamiłowaniu do sztuki – ma nawet tytuł doktora, zdobyty dzięki pracy „Beginki i waldensi na Śląsku i Morawach do końca XIV wieku”. Mało kto wie, że była także wykładowczynią na kilku uczelniach. Piękna prezenterka jest także mamą 16-letniej dziewczyny. Mogłoby się wydawać, że była konkurentka Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich nie ma powodów do narzekań. Prawda jest jednak zupełnie inna, a Magdalena Ogórek przyznała, że ma za sobą ciężkie przejścia, które sprawiły, że zdecydowała się udać do Jasnej Góry. O wszystkim opowiedziała na swoim Twitterze. Jej post został jednak skrytykowany przez część internautów. W odpowiedzi prezenterka TVP wyjawiła prawdziwy, smutny cel swojej wizyty.
Magdalena Ogórek modli się za tatę
6 maja Magdalena Ogórek dodała na swojego Twittera filmik z Jasnej góry z krótkim i tajemniczym opisem: „Jasna Góra. Przyjechałam podziękować i prosić”. Niektórzy użytkownicy medium postanowili ją wyśmiać, nawiązując między innymi do sprawy jej męża. Jednym z krytyków był były minister Waldemar Kuczyński. „Duże ryzyko Pani podjęła. Pani Jasnogórska bez wątpienia wejrzała w pani najgłębsze myśli, uczucia i rachuby. I oby nie uznała, jak można było z czymś takim, przychodzić w to miejsce” – napisał.
Nie przegap: Magdalena Adamowicz ujawniła sekret sprzed lat. Chodzi o córkę, nawet Hanna Lis zareagowała
Magdalena Ogórek postanowiła mu odpowiedzieć, opisując cel swojej wizyty. Jak się okazuje, dziennikarka miała ostatnio trudny czas z powodu dwukrotnego udaru ojca. „Przyszłam prosić o zdrowie mojego Taty, który właśnie przebył dwa udary, jeden po drugim. Ledwo się trzyma. Oraz o łaskę siły dla mnie bo mam za sobą bardzo ciężki rok. Życzę Panu zdrowia oraz tego, by Jasnogórska wyleczyła Pana z nienawiści” – wyjaśniła.
Na pewno niewiele osób wiedziało, że Magdalena Ogórek musi zmierzyć się z chorobą ojca. O tym, jak ogromny wpływ na życie ma taka tragedia, opowiadała między innymi Anita Werner, prezenterka „Faktów” TVN, której tata również przeszedł udar.