Andrzej Duda i Gitanas Nauseda podpisali deklarację o stosunkach dwustronnych w sprawie cyberbezpieczeństwa i przemysłów obronnych. Prezydent RP na konferencji prasowej mówił między innymi o umacnianiu strefy bezpieczeństwa we współpracy z Litwą. Poruszył także wątek dostępy Rubcowa do akt.
- Rzeczywiście jest, że obowiązujące przepisy pozwalają, strzegąc bezpieczeństwa i interesów Rzeczpospolitej, uczynić w takiej sytuacji wyjątek i nie dopuścić skazanego, aby zapoznał się z aktami, zwłaszcza jeżeli są to akta klauzulowane, akta tajne - mówił.
Oburzenie wśród części internautów i polityków KO wywołały jednak dalsze słowa Andrzeja Dudy. Poruszył wówczas temat Donalda Tuska.
- O ile pamiętam w 2012 roku została zawarta umowa pomiędzy Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a FSB jeżeli chodzi o współpracę. To było za rządów pana Donalda Tuska i premier Donald Tusk wyraził na to zgodę. Czyżby ta współpraca między służbami rosyjskimi a służbami RP pod rządami pana Donalda Tuska nadal była kontynuowana? Bo tak to wygląda - dodał w dalszej części wypowiedzi.
W sieci rozpętała się burza i od razu pojawiło się wiele negatywnych komentarzy do całej sprawy.
- Albo Andrzej Duda jest durniem, albo właśnie dopuścił się przestępstwa zdrady dyplomatycznej - napisał na Twitterze europoseł Dariusz Joński. - Art. 129. [Zdrada dyplomatyczna] Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10 - dodał w kolejnym poście.
- Nienawiść zaprowadziła dziś Dudę na dno. Atak na D. Tuska przy pomocy argumentu ruskich służb i w obecności prezydenta Litwy jest zachowaniem bez precedensu w historii Polski. Wstyd - napisał na Twitterze Zbigniew Konwiński, przewodniczący Koła Parlamentarnego KO.
- Andrzej Duda w obecności prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy insynuuje, że za wiedzą premiera Tuska, Służba Kontrwywiadu Wojskowego współpracuje z rosyjską FSB. Nie tylko oskarża polskiego premiera, ale czyni to w obecności szefa obcego państwa. Podłość najwyższego rzędu! - stwierdził na Twitterze były premier Leszek Miller.
W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Andrzej Duda: