"Wiele ze zbiórek, pomimo że link do nich znajdował się na stronie internetowej stowarzyszenia 'STOP NOP' zawierał odesłanie do osoby prywatnej - Justyny Sochy, zatem należy zakładać, że darowizny trafiały na jej prywatne konto" - czytamy w poście. Nowak wspomina też o manku w kasie stowarzyszenia na kwotę około 100 tys. zł, o którym wspominali byli członkowie stowarzyszenia.
"W ramach postępowania wyłoniła się procesowa możliwość ustalenia, do kogo faktycznie trafiła zebrana kwota, jak została wykorzystana oraz możliwość zbadania finansów stowarzyszenia 'STOP NOP'" - czytamy w poście Nowaka.
Odpowiedź Sochy
Do informacji o wszczętym przez prokuraturę śledztwie odniosła się już Justyna Socha. "System atakuje" - napisała na swoim profilu. szefowa Stowarzyszenia Stop NOP i społeczna asystentka posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Przypomniała, że nie jest to pierwsza sprawa, którą jej wytoczono.
"Zdaje sobie sprawę, że system będzie atakował coraz ostrzej" - dodała.