Zmiany w przepisach przygotowuje resort sprawiedliwości, na czele którego stoi Marek Biernacki. Zarówno on, jak i Sławomir Nowak pochodzą z Trójmiasta, obaj przez lata działali w trójmiejskiej Platformie.
Według "Dziennika Gazety Prawnej", planowane zmiany mogą pomóc uniknąć Nowakowi odpowiedzialności za złożenie nieprawdziwych zeznań majątkowych. Obecnie były ministre transportu ma dwa zarzuty związane z tym, że nie wpisał do zeznań swojego słynnego już zegarka, wartego kilkanaście tysięcy złotych.
Na czym miałyby polegać te zmiany? Według resortu sprawiedliwości, w oświadczeniach trzeba będzie zgłaszać przedmioty warte więcej niż 20 tys. zł (dotąd granica wynosiła 10 tys.) Dzięki temu Nowak uniknąłby kary.
Tak też uważa rzecznik prokuratury generalnej Mateusz Martyniuk. - Sądy będą musiały taką zmianę uwzględnić i zastosować wobec oskarżonego przepis łagodniejszy - twierdzi Martyniuk.
Resort sprawiedliwości broni się, że ewentualna zmiana w trakcie trwania postępowania karnego przeciwko Nowakowi, nie powinna powodować negatywnych skutków dla tego postępowania.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail