- Odpowiedzmy na pytanie jakiego chcielibyśmy prezydenta. Czy spokojnego, wyważonego, kompromisowego, odbudowującego naszą pozycję w Europie czy pacynkę, marionetkę, notariusza i długopis prezesa? Z bólem serca patrzę na to w co zamienił urząd prezydenta Andrzej Duda (…) to jest do wygrania. Jeśli udało się wygrać z Bronisławem Komorowskim wskutek dobrej kampanii Dudy i fatalnej PO, to może uda się odwrócić te role także dziś – mówi Sławomir Nowak i dodaje, że gdyby był szefem sztabu Kidawy-Błońskiej to popracowałby przede wszystkim nad głównym przekazem kampanii. - Nad taką, żeby ludzie chcieli za nią pójść. Stawka jest naprawdę wysoka, bo to będzie początek odebrania władzy PiS-owi. To kluczowe także dla Platformy, bo inaczej po prostu dłużej nie przetrwa – kreśli czarny scenariusz dla swojej byłej partii Nowak.
Gość „Expressu Biedrzyckiej” zdradził również kto jego zdaniem przejmie stery Platformy Obywatelskiej po Grzegorzu Schetynie. - Wydaje mi się, że największe szanse ma jednak Borys Budka (…) Lider ponosi odpowiedzialność za to co było dobre i za to co się nie udało. Zwłaszcza za źle prowadzone kampanie. Z bólem serca obserwowałem wiele rzeczy już od 2015 roku (…) Platforma jest zgniatana z lewa i z prawa. Jeśli nie wygra wyborów prezydenckich, to prawdopodobnie będzie to projekt, który zejdzie z polskiej sceny politycznej.