Sławomirowi Nowakiwi grozi nawet pięć lat więzienia za to, że nie wpisał do oświadczenia majątkowego zegarka, który kosztował 20 tys. zł. Nowak twierdzi, że jest niewinny, ale wyrok skazujący może oznaczać, że nie będzie miał czego szukać w polityce. Ale były minister transportu nie musi się martwić o przyszłość.
Jego żona Monika Nowak już zaproponowała mu pracę w... gabinecie stomatologicznym!
- Monika jest lekarzem stomatologiem, i to świetnym. Siedzenie u niej na fotelu stomatologicznym zupełnie nie przypomina klasycznych tortur dentystycznych. Zawsze mi powtarza, że jak mi nie pójdzie w polityce to mogę u niej pracować, jako pomoc dentystyczna - pochwalił się na swojej stronie internetowej Sławomir Nowak.