Raport Komisji Europejskiej wskazuje, że Polacy uważają nasze koleje za NAJGORSZE w Europie. Niezwykle surowo oceniamy właściwie wszystko w PKP. Brak informacji o tym, jak kursują pociągi, brudne dworce, toalety, perony, brak bezpieczeństwa. Nasze pociągi jeżdżą za rzadko i ciągle się spóźniają. I do tego szczypta czarnego humoru: Polacy twierdzą, że nie mają się komu poskarżyć na katastrofalny stan PKP.
Co na to minister infrastruktury Cezary Grabarczyk (PO)? Jest powściągliwy, ale kilka jego wypowiedzi na stałe weszło do kanonu polskiego pielgrzyma kolejowego. Najbardziej znane to: o tłoczących się jak śledzie pasażerach PKP.
WSZYSTKIE SUPER KOMENTARZE redaktora naczelnego "Super Expressu" i SE.pl >>>
- "To oni podejmują decyzję o tym, jaki środek transportu wybrać i kiedy rozpocząć podróż" - i słusznie prawi, bo gdyby decyzję podejmował minister Grabarczyk, mógłby pasażerów jadących pociągiem na Boże Narodzenie do rodziny wysłać w maju na rowerach, ale za to do tej samej rodziny, i nie byłoby tłoku!
I drugi cytat z ministra Grabarczyka: "Przepraszam studentów, uczniów, premiera Pawlaka". Ufff. Przeprosił Pawlaka, więc właściwie sprawa załatwiona na długie miesiące (z koalicją przynajmniej). Proszę zwrócić uwagę, że minister nie przeprosił członków PO, którzy jeżdżą pociągami, bo na szczęście im się piękne podstawia wagony, jak jadą świętować do Gdańska. Polacy, cieszcie się, że macie pociągi! Bo jak zdenerwujecie ministra, to mu się mogą wszystkie popsuć!