Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: PiS obiecał, a pomóc chce Kukiz

2017-04-11 4:00

Trochę mnie to bawi, ale bawi mnie na takim leciutkim wkurzeniu. Bo wkurza mnie, bo zawsze mnie wkurza - proszę wybaczyć potoczny język - jak politycy myślą, że my mamy ciężką sklerozę, że miażdżyca w naszych głowach zabiła pamięć o ich przedwyborczych obietnicach. Nie zabiła. Nie mamy sklerozy. Pamiętamy.

Setki tysięcy polskich rodzin pamiętają, jak politycy PiS obiecywali przed wyborami, że sprawa kredytów na mieszkania i domy we frankach szwajcarskich zostanie uregulowana tak, żeby rodzinom wmieszanym w te kredyty ulżyć. Przypomnę, bo doskonale pamiętam, ja - wyborca, że wśród propozycji polityków PiS była nawet propozycja przewalutowania tych kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia. W najgorszych przypadkach ludzie, którzy brali kredyt z powodu wzrostu kursu franka, muszą spłacać dług dwa razy większy. Ale teraz PiS o swoich obietnicach zapomniał i mówi: "Tak to się nie da, bo system bankowy może nie wytrzymać". Więc po pierwsze, trzeba było nie obiecywać, a po drugie, jak ten system wytrzymał, że ludzie muszą spłacać dwa razy więcej, to wytrzymałby, jakby musieli spłacać mniej. No, ale przecież są koło was kochani politycy lobbyści, w tym bankowi - osobiście znam co najmniej kilku, którzy mi od dawna tłumaczą, że się nie da, a co ich widzę, to w coraz droższych garniturach mi tłumaczą swoje nudne kwestie. I jeszcze wkurzają mnie - proszę wybaczyć potoczny język - ci wszyscy obrońcy polityków, którzy nie dotrzymali obietnic, mądrzący się: "trzeba było nie brać kredytów". Trzeba było nie obiecywać! Ugrupowanie Kukiz'15 złożyło projekt ustawy, która, w skrócie, mówi, że żadnych kredytów w walucie nie było i tylko banki udawały, że w walucie. Konsekwencje byłyby takie, że ludzie nie zostaliby nabicie we franki i ich długi nie urosłyby prawie dwa razy. I to się bankom, które notabene znów popodnosiły swoje różne opłaty, nie podoba. A mnie się podoba projekt ustawy Kukiz'15, która staje po stronie obywateli, a nie banków. Czy jasno się wyraziłem, PiS-ie?