Sławomir Jastrzębowski: Kurski kontra Handzlik. Tak się robi politykę

"SE" wielokrotnie opisywał jego brawurę i nawet zostaliśmy pozwani przez pana Jacka do sądu (wygraliśmy). Trzeba mieć jednak jakąś miarę, złamanie przepisów drogowych zdarza się każdemu kierowcy i jest po prostu wykroczeniem. To naganne, ale jednak wykroczenie, więzienie za złamanie zakazu nie grozi. Kurskiemu Parlament Europejski immunitet uchylił.

Kurski za mandaty stracił immunitet...

A teraz druga sprawa, pani Małgorzaty Handzlik z Platformy Obywatelskiej. Otóż Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadziła sprawę dotyczącą domniemanego wyłudzenia przez panią Handzlik pieniędzy za kurs językowy, na który nie chodziła. Chodziło o kilka tysięcy złotych.

Polska prokuratura została o wszystkim poinformowana przez unijną instytucję kontrolną. Unijną! Nie wiem, czy pani Handzlik ukradła pieniądze czy nie. Wiem, że do prokuratury doniosła na nią instytucja z Unii Europejskiej. Wiem, że warszawska prokuratura chciała jej postawić zarzut, dlatego wystąpiła o uchylenie immunitetu.

...a Handzlik za domniemane wyłudzenie - NIE

Za wyłudzenie pieniędzy nie grozi mandat, tylko więzienie. Więzienie! Wczoraj PE, uchylając immunitet w sprawie mandatu Kurskiemu, nie uchylił immunitetu Handzlik. Handzlik z PO nie będzie miała szansy udowadniać przed prokuraturą lub sądem swojej niewinności. Przed nami też nie.

Jest ponad prawem. Tak zdecydował Parlament Europejski. Dlaczego takie decyzje? Może dlatego, że PO jest w Parlamencie Europejskim członkiem grupy Chrześcijańskich Demokratów (269 europosłów), natomiast biedny Kurski przynależy razem ze swoją Solidarną Polską do grupeczki Europa Wolności i Demokracji (34 europosłów). Już wiecie Państwo, kto i jak głosował? Kto i kogo bronił? I co? "Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa" czy "Co wolno członkowi PO, to nie tobie Kurski?".