Sławomir Izdebski, organizator rolniczych blokad. Kim jest? Najpierw był z Lepperem, potem w PiS, a teraz z Korwinem

2015-02-05 11:21

Po górnikach strajkujących w obronie swoich miejsc pracy, w imieniu własnych interesów drogi zaczęli blokować rolnicy. Na ich czele stanął Sławomir Izdebski, rolnik ze wsi Borki- Kosy. Kim jest przywódca rolników i czy może pójść w ślady swego idola Andrzeja Leppera?

Sławomir Izdebski urodził się w 1971 roku. Od dziecka związany jest z polską wsią, gdzie się wychowywał, a następnie prowadził gospodarstwo rolne. Zajmował się także hodowlą świń. Przełomem w jego życiu okazał się rok 1999, kiedy na wezwanie Andrzeja Leppera zorganizował blokadę drogi numer E30. To wtedy szef Samoobrony zauważył w nim spory potencjał.
- Zaskoczyła nas wtedy jego skuteczność. Przebił wszystkich także tam, gdzie były dużo silniejsze struktury związku. To jest facet dynamiczny, bardzo ambitny, z bardzo wysoką samooceną - wspomina rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski w "Gazecie Wyborczej".

Protest w 1999 roku okazał się kluczowy dla dalszych losów Sławomira Izdebskiego. Szybko zaczął awansować w mazowieckich strukturach partii Andrzeja Leppera. W 2001 roku został senatorem, startując z list Samoobrony. Zasiadał również w komisji rolnictwa, ale głos zabierał tam sporadycznie.

Zobacz też: Świńska blokada na drodze wojewódzkiej nr 178!

Jego kariera ostro wyhamowała, kiedy pokłócił się z Krzysztofem Filipkiem podczas układania list wyborczych do kolejnego parlamentu. Wówczas Andrzej Lepper zdecydował się na usunięcie młodego polityka z partii. Następne lata Sławomir Izdebski spędził na zakładaniu kolejnych organizacji, które miały zabrać elektorat Samoobrony. Jednak żadna z nich nawet nie zagroziła rolniczemu urupowaniu.

W 2007 roku Sławomir Izdebski startował do parlamentu z list Prawa i Sprawiedliwości jako szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Rolników i Organizacji Rolniczych. Nie udało mu się jednak zdobyć mandatu posła.

Dwa dni temu, 2 lutego Sławomir Izdebski po raz kolejny zdecydował o blokadzie drogi w interesie rolników. Tym razem jego akcja miała jednak nieco mniejszą skalę niż w 1999 roku. Wzięło niej udział ledwie 500 rolników. W jednym z wywiadów dla "Polityki", przyznał dzięki komu zawdzięcza swój upór w życiu publicznym

- Tego wszystkiego nauczyłem się od Leppera. On jak chciał coś ważnego powiedzieć, to wyzywał ministrów od złodziei i bandytów i wszystkie telewizje to pokazywały- opisywał tragicznie zmarłego szefa Samoobrony.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail