Restauracja

i

Autor: Ali Inay / Unsplash Restauracja

Władza zamawia pół tony kaczki! Gigantyczne zakupy frykasów

2022-01-04 6:00

Inflacja pustoszy portfele Polek i Polaków, a nic nie zapowiada, aby było lepiej. Drożeje wszystko, nawet papier toaletowy w perspektywie wydatków rocznych, ma kosztować nas o 250 zł więcej. Co zaskakuje najbardziej? A to, że politycy od ust sobie nie odejmą. Mało tego, z pieniędzy podatników na zakup artykułów spożywczych dla posłów przeznaczono 1,5 miliona złotych. I warto zaznaczyć, że to nie byle jakie jedzenie.

Na stronie internetowej Kancelarii Sejmu, w zamówieniach publicznych, można znaleźć kolejny wydatek o nazwie "zakup artykułów spożywczych". Jedzenie ma być przekazane do wybranych punktów gastronomicznych, a wśród nich wymieniono ekskluzywną żywność z najwyższej półki. Poseł KO Dariusz Joński, w rozmowie z "Super Expressem", nie kryje oburzenia zamówieniem i zaznacza, że w ofercie stołówkowej zazwyczaj są dostępne proste i podstawowe dania, takie jak np. bitki czy schabowy. Stąd też jego zdziwienie, gdy usłyszał o m.in. 15 kilogramach antrykotu wołowego czy dostawie tuńczyka świeżego w postaci fileta z polędwicy. - O ile jeszcze posłowie płacą za siebie, o tyle, jak patrzę na marszałek Sejmu i jej kolegów - oni za to nie płacą. To jest absolutnie skandal! Ten przetarg powinien być nierozstrzygnięty. Ludzie to wszystko widzą i nie mogą pojąć tego, co się tutaj dzieje! - mówi nam Joński. Z kolei Jan Warzecha, poseł PiS, nawet nie wiedział, o co chodzi, a jego pierwsza reakcja daje do myślenia. - To jest takie dla mnie w tej chwili powiedzmy: science fiction - stwierdził. Warto wspomnieć, że na liście zakupów znaleźć można nawet ser parmezan czy rokpol imitujący francuski ser roquefort, ale też m.in. 500 kg kaczki!

Poniżej galeria zdjęć artykułów, jakie zamówiono dla polityków

Sonda
Czy 1,5 mln z pieniędzy podatników powinno iść na tak luksusowe jedzenie dla polityków?