Tusk jak Jan Paweł II
Minister Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorski, wyraził się z wielkim uznaniem o Donaldzie Tusku. Podczas rozmowy w Kanale Zero, porównał go do postaci Jana Pawła II! – Donald Tusk to jest wybitny mąż stanu, najwyższej rangi polityk polski w naszej tysiącletniej historii, pomijając oczywiście Jana Pawła II – twierdził. – Najwybitniejszy Polak? – zapytał prowadzący. – No, przewodniczący całej Unii Europejskiej. Który Polak w historii przewodził całemu kontynentowi? – odparł pytaniem Sikorski. Wypowiedź ta wywołała reakcję Stanowskiego. – Czyli Donald Tusk jest na drugim miejscu za Janem Pawłem II w tysiącletniej historii? – dopytał wprost. – W sferze doczesnej pierwszy – odparł bez wahania Sikorski.
Zobacz: Daniel Obajtek z fantazją! Porównał Karola Nawrockiego do papieża Franciszka!
– Jest najwybitniejszym politykiem. A Polakiem? – kontynuował dziennikarz. – Uważam, że jest taką opoką naszego skoku modernizacyjnego i to zresztą widać. Polska nigdy przedtem nie była w ścisłym dyrektoriacie zachodu. Dzisiaj rozmowy o przyszłości Ukrainy odbywają się w formacie E4 + USA. To jest format, który funkcjonuje na szczeblu szefów rządów, na szczeblu ministrów. Kiedy poprzednio mieliśmy taki status? Bo na pewno nie za PiS-u - mówił. Czy zatem jest on wybitniejszy niż Józef Piłsudski? - Na dzisiejsze czasy, Donald Tusk wprowadził Polskę do grona potęg europejskich (...). Oczywiście w tamtych czasach, wywalczenie wolności i odbudowa państwa, Tusk nie miał takiego zadania przed sobą. Ale to, że dzisiaj Polska jest na ustach wszystkich, po raz trzeci byliśmy na okładce tygodnika "The Economist", ale po raz pierwszy jako wzór dla naśladowania dla Europy i świata. Takiej prasy na świecie, jaką mamy dzisiaj, jeszcze nigdy Polska nie miała - przekonywał.
Polska zyskała na II WŚ?
– Czy możemy mówić o prawdziwych stosunkach. Dobrych stosunkach z sąsiadem, jeśli sąsiad nie rozliczył się z nami za to, co zrobił? – zapytał w pewnym momencie Krzysztof Stanowski, odnosząc się do tematu reparacji od Niemiec. – Wie pan, ja uważam, że my na II wojnie światowej zyskaliśmy to terytorium. Ono było lepiej zurbanizowane. Pamiętajmy też, że Niemcy są głównym płatnikiem netto do Unii Europejskiej, więc gros, duża część... – przekonywał Sikorski, któremu w tym momencie przerwał dziennikarz. – Panie ministrze, to bardzo źle zabrzmiało. To będą wycinać w internecie – zauważył. – Mogą sobie wycinać – odparł minister. – To zabrzmiało tak, jakbyśmy zyskali na II wojnie światowej – nie odpuszczał Stanowski.
– Tak, zyskaliśmy 20 proc. przedwojennego terytorium Niemiec – wskazał Sikorski. – To zabrzmiało, jakby II wojna światowa to było zbawienie, że się zdarzyła, bo poszerzyliśmy terytoria na zachodzie – wskazał dziennikarz. – Nie, mamy poczucie klęski w II wojnie światowej. Uważam, że gdybyśmy uzyskali całe Prusy Wschodnie, a nie 2/3 Prus Wschodnich, gdyby Roosevelt jedno słowo w obronie Polski powiedział, to mogłoby to inaczej wyglądać. A tak mamy poczucie, że to straszliwa hekatomba, straszliwe straty. Pan uważa, że trzeba po 80 latach szantażować Niemcy, żeby wypłacili jakieś pieniądze – ocenił szef MSZ.

Galeria poniżej: Tak naprawdę mieszka Radosław Sikorski z żoną. Sąsiedzi mówią o nich jedno