- Uważam, że pochopne odwoływanie polskich ambasadorów jest sprzeczne z interesami Rzeczpospolitej. Żadnej takiej pochopnej decyzji nie podejmę. Zawsze tak było i jest, że następuje cykliczna rotacja ambasadorów na placówkach - deklarował już w marcu Andrzej Duda. Co więcej, na początku czerwca, goszcząc w TV Republika, prezydent stanowczo oznajmił, że dopóki będzie pełnił swój urząd, nie podpisze nominacji ambasadorskiej m.in. dla Bogdana Klicha i Ryszarda Schnepfa,o których zabiega szef MSZ (WIĘCEJ: Andrzej Duda idzie na wojnę TOTALNĄ z Radosławem Sikorskim! Mocna zapowiedź prezydenta).
Teraz IBRiS (na zlecenie "Rzeczpospolitej") zapytał Polaków, kto ma rację w tym sporze. Uczestnicy badania mieli zdecydować, kto według nich powinien mieć większy wpływ na obsadzanie i odwoływanie polskich dyplomatów. Uzyskane wyniki z całą pewnością wywołają uśmiech na twarzy Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego.
Zobacz: To nie żart! Donald Tusk publicznie pochwalił Andrzeja Dudę! Czym zasłużył sobie prezydent?
Spór o ambasadorów - kto ma rację?
Blisko 40 proc. badanych (37,7 proc.) zgadza się z prezydentem i uważa, że to on ma rację w tym sporze. Jednak aż 46,6 proc. respondentów jest zdania, że rację ma rząd. Prawie 10 proc. ankietowanych (9,8 proc.) twierdzi, że racji nie ma ani prezydent, ani rząd. Z kolei 5,9 proc. nie potrafi zająć stanowiska na ten temat.
Sondaż IBRiS przeprowadzono w dniach 26-27.07 na 1067 osobowej grupie respondentów.
Galeria poniżej: Radosław Sikorski. Nowe szaty ministra