Sikorski o rozmowie Trump-Putin
— " Ta rozmowa była błędem, ponieważ uwiarygodnia prezydenta Putina" — mówił Radosław Sikorski podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium, komentując telefoniczną rozmowę Trumpa z Putinem - podaje Onet. Polski minister dodał, że działa to na korzyść Kremla i osłabia morale na Ukrainie.
Sikorski skomentował też wypowiedź prezydenta USA o wykorzystaniu europejskich sił w porozumieniu. - Najpierw będzie musiał nas o to poprosić. Prędzej czy później będziemy musieli zostać zaangażowani - dodał szef MSZ.
Minister mówił również, że "w Polsce nie mamy wątpliwości, że zagrożenie dla Europy, liberalnej demokracji i przyzwoitości pochodzi od putinowskiej Rosji".
"Polska nie ma wątpliwości, iż Rosja Władimira Putina jest zagrożeniem dla Europy. - Uczynił Rosję bardziej autorytarną niż za czasów późnego ZSRR. W Rosji jest teraz więcej więźniów politycznych niż za czasów Breżniewa" - zauważył szef polskiej dyplomacji.
Gwarancje dla Ukrainy
Polski minister spraw zagranicznych odniósł się również do tematu gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. — " Ukraina już w tym momencie posiada gwarancje, które okazały się puste. Kiedyś była trzecim pod względem arsenałem jądrowym na świecie. Oddała tę broń w zamian za gwarancję nienaruszalności granic od Rosji, USA, Wielkiej Brytanii i Chin — podkreślił Sikorski.
Natomiast musimy powiedzieć, że udzielamy gwarancji w momencie agresji rosyjskiej. Tylko co mamy na myśli? Że wówczas pójdziemy na wojnę z Rosją? To musi być przede wszystkim wiarygodna zapowiedź, bo nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż puste gwarancje. Nie powinniśmy iść w tym kierunku pustych gwarancji — dodał Sikorski.
"Druga Jałta"?
Wcześniej Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzami, powiedział, że byłoby lepiej, gdyby sojusznicy zostali wcześniej poinformowani o rozmowach Stanów Zjednoczonych z Rosją.
Dodał, że Donald Trump "hołduje" modelowi dyplomacji osobistej pomiędzy samymi przywódcami. Pytany o to, czy te rozmowy można nazwać "drugą Jałtą", prosił o oszczędność w porównaniach historycznych.
— " Wydaje się, że sprawą na agendzie transatlantyckiej jest nie tylko przyszłość Ukrainy, ale także rekonfiguracja Sojuszu Północnoatlantyckiego. To są sprawy wagi najwyższej. Rozmawiałem o nich wczoraj w Paryżu w formule zainicjowanej przez Polskę w Warszawie w zeszłym roku, to znaczy "Weimer plus" — mówił. Szefowie dyplomacji Trójkąta Weimarskiego ustalili, że "Europa nie przestanie wspierać Ukrainy i że każde porozumienie dotyczące Ukrainy musi być zawarte z jej udziałem".

Polecany artykuł: