Sikorski ciągnie prąd ze słońca

2018-03-30 7:00

Żaden z międzynarodowych gości dworu Chobielin nie powinien mieć już problemu z dotarciem do zabytkowej posiadłości eksszefa polskiej dyplomacji. Instrukcja jest prosta: kieruj się tam, gdzie wśród polnych bezdroży ujrzysz. kolektory słoneczne.

Czasy, w których błyszczał na rautach wśród zagranicznych dyplomatów, Radek Sikorski (55 l.) może sobie już tylko powspominać z łezką w oku. Eksszef polskiej dyplomacji z europejskich salonów przeniósł się na polską wieś, ale zamiłowanie do luksusów mu zostało. Od lat jego oczkiem w głowie jest zabytkowy dworek w Chobielinie. Sikorski z niesamowitą pieczołowitością przywraca mu świetność. Marmurowe posadzki, stylowe meble, luksusowe wyposażenie. Do tego kilka hektarów zabytkowego parku. To wszystko musi kosztować krocie! A jak na to wszystko zarobić, będąc na politycznej emeryturze? Pomysł jest prosty. Na zabytkową rezydencję zapracuje słońce! W Chobielinie dni słonecznych musi być wyjątkowo dużo, bo były marszałek zainwestował w instalację solarną. W końcu zgodnie z ludową mądrością: biednemu wiatr, ale bogatemu słońce zawsze świeci w oczy.