Niedawno pisaliśmy o tym, że córka ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu - mimo krwawej wojny na Ukrainie - bawi się jak królewna w słynącym z niesamowitych imprez Dubaju. Dla potężnego szefa kluczowego dla Władimira Putina resortu bardziej kłopotliwe są doniesienia sprzed niemal trzech lat, o których w Rosji - w obecnych czasach - strach mówić. O sprawie pisał w Polsce w 2019 roku m.in. portal tygodnika "Polityka", powołując się na ustalenia redakcji "The Insider". Wiele wskazuje na to, że Siergiej Szojgu miał długoletni romans ze stewardessą. Mało tego, owocem tego nieformalnego związku ma być syn! - Lena Szebunowa poznała Siergieja Szojgu, ówczesnego ministra obrony cywilnej i spraw nadzwyczajnych, pod koniec lat 90. 26-latka pracowała jako stewardessa na pokładzie rządowego samolotu i towarzyszyła ministrowi we wszystkich podróżach służbowych. Jak donosił w 2006 r. tabloid "Ekspress-gazet", to prawdopodobnie podczas jednej z takich podróży relacja zmieniła swój charakter, czego owocem były ciąża i dziecko. Syn pary Daniłł przyszedł na świat w 2001 r. - czytamy w portalu.
POLECAMY: Władimir Putin ma brata! Nikt o nim nie mówi. Niebywałe, kim jest Igor Putin!
Dalsza część tekstu pod galerią z antywojennego protestu matek w Warszawie
Szczególnie bulwersujące ma być to, że domniemana kochanka Siergieja Szoju szybko się wzbogaciła, co może sugerować, że nastąpiło to dzięki romansowi z prawą ręką Władimira Putina. "Ze śledztwa Siergieja Jeżowa, dziennikarza redakcji The Insider, wynika, że to właśnie wtedy dochody Szebunowej zaczęły gwałtownie rosnąć, czyniąc ją w krótkim czasie miliarderką, znajomą i sąsiadką najbardziej znanych oligarchów, właścicielką kilku mieszkań, m.in. przy moskiewskiej Rublowce, a także ogromnej luksusowej posiadłości w modnej Żukówce" - czytamy w serwisie tygodnika "Polityka".