Według ustaleń Onetu, obóz władzy może zaproponować rozwiązanie "tymczasowe", w myśl którego kadencja Andrzeja Dudy mogłaby zostać czasowo wydłużona - o dwa lata. Po tym okresie nie mógłby jednak ubiegać się o reelekcję.
Ale jest kilka zastrzeżeń. Przede wszystkim wymagałoby to zmiany konstytucji, gdyż ta jasno wskazuje, że kadencja prezydenta trwa pięć lat. aby dokonać zmian w konstytucji, trzeba byłoby konsensusu i wsparcia opozycji, a to wydaje się być niemal niemożliwe. Po pierwsze, zmiany w konstytucji Sejm musiałby przegłosować większością 2/3 głosów. Po drugie, ustawa musiałaby potem przejść przez Senat, a tam większość - choć niewielką - ma opozycja.
Prawo i Sprawiedliwość wciąż prze do wyborów prezydenckich w maju. W piątkowy poranek prezes PiS, Jarosław Kaczyński przekonywał w Polskim Radiu, że przełożenie wyborów "byłoby całkowicie nielegalne".