Jak dalej przekonywał wzburzony senator: - Jeśli wy mówicie, że można ich tu przyjmować, to wy w ogóle nie macie zielonego pojęcia. Pojedźcie sobie, zobaczcie to! Senator zaproponował, żeby "Sejm zafundował opozycji totalitarnej wycieczkę do Kairu, a nawet jeśli nie chcą, to do Ziemi Świętej", po czym dodał: - I wystarczy, że pojadą do Ejlatu i przejściem granicznym z Ejlatu do Akaby... Nie chcę obrazić polskich chlewni. Jakbyście z salonu weszli do chlewa. Nie! Bo w polskich chlewach jest czysto.
Następnie nie było wcale łagodniej, gdyż Bonkowski mówił: - Jeśli myślicie, że ci ludzie są nas w stanie ubogacić kulturowo, to współczuję! Ja byłem tam kilka lat temu i byłem teraz. Myślałem, że coś się polepszyło, a tam jest jeszcze gorzej, jest brud, brud i brud. Powiem nawet kolokwialnie: syf, kiła i mogiła. Tych ludzi się nie da ucywilizować.
"Kochaj bliźniego jak siebie samego". Psychokatol Bonkowski zapomniał chyba o tych słowach.#stoprasizm pic.twitter.com/kqyOJlMx3M
— Tynx (@tynxik) 21 września 2017
Gdy prowadzący upomniał go za te słowa, senator zakończył swoje przemówienie słowami: - Chcę wam przypomnieć, że w 1939 roku też byliśmy sami. I co? Też mieliśmy podjąć współpracę, tak jak niektóre kraje? Z Hitlerem podjąć współpracę? Polska wtedy zachowała się honorowo. I rząd Prawa i Sprawiedliwości broni honoru Polski i Polaków.
Zobacz także: Janusz Korwin-Mikke znokautował Popka?! [ZDJĘCIE]
Przeczytaj również: Viktor Orban w Polsce. Spotkania z Kaczyńskim i Szydło [ZDJĘCIA]
Polecamy ponadto: Prof. Królikowski o działaniu prokuratury: przygotowałem swoją żonę i dzieci na to, że mogę być zatrzymany