Rekordowa emerytura przed wyborami
Drożyzna rujnuje domowe budżety, co najbardziej odczuwają seniorzy. Rząd postanowił w kryzysie wesprzeć emerytów i wypłacić im we wrześniu, przed wyborami, dodatek w postaci 14. emerytury. Zgodnie z ustawą, czternastka musi wynieść co najmniej tyle, co emerytura minimalna (1588,44 zł brutto). Decyzją Rady Ministrów ZUS wypłaci w tym roku jednak aż 2650 zł brutto. Oznacza to, że senior ze świadczeniem wysokości 1600 zł dostanie ekstra 2200 zł.
Tusk nie musi być premierem. Były prezydent kreśli kontrowersyjny scenariusz
Przypominamy, że cała czternastka przysługuje tylko najuboższym seniorom, których świadczenie nie przekracza 2900 zł brutto. Jeśli ktoś ma wyższą emeryturę, jego dodatek zostanie zmniejszony, a osoby dostające z ZUS ponad 5500 zł, nie zobaczą już ani grosza. 14. emerytury nie dostaną sejmowi emeryci, którzy nie dość, że otrzymują uposażenie i dietę (16 tys. zł miesięcznie), to dostają zwykle wysoką emeryturę.
To, co zrobił Sławomir Mentzen, wywołało burzę. Przegięcie?
2200 zł dla Korwin-Mikkego
Chodzi m.in. o posłankę Lewicy Joannę Senyszyn, której ZUS wypłaca 16 tys. zł miesięcznie oraz o posła PSL Czesława Siekierskiego (71 l.) z emeryturą ponad 12 tys. zł. Czternastki nie dostaną również: poseł PiS Tadeusz Cymański (68 l.) z 9400 zł emerytury i polityk KO – Tadeusz Zwiefka (69 l.), który dostaje ok. 6500 zł brutto. Jednym posłem, który załapie się na 14. emeryturę jest… zagorzały przeciwnik tego dodatku – poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. ZUS wypłaca mu ok. 1500 zł, więc we wrześniu dostanie całą czternastkę, czyli 2200 zł.