- To dramat dla matki i ojca dowiedzieć się, że dziecko ma wadę letalną i umrze zaraz po porodzie. W takiej sytuacji kobieta musi wiedzieć, że nie pozostanie sama. Nie wszyscy lekarze wysyłają kobiety do hospicjów perinatalnych i poradni psychologicznych – mówi minister w KPRM Michał Wójcik (49 l.), jeden z twórców projektu ustawy. - My chcemy, by wszystkie kobiety miały możliwość skorzystania z takiej pomocy. A jeśli już dojdzie do porodu, ma on odbywać się w takich warunkach, w których jej psychika nie ucierpi bardziej. Także chodzi o to, by nie leżała na sali z kobietami, które urodziły zdrowe dzieci – dodaje. Jak podkreśla, projekt będzie gotowy za kilka dni. - Pierwszym krokiem będzie rozmowa w ramach umowy koalicyjnej – kwituje Wójcik.
"SE" poznał szczegóły nowego projektu ludzi Ziobry. Chcą przekonać Kaczyńskiego do pomocy matkom
2020-11-08
18:45
Dyskusja wokół głośnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji także w przypadkach wad u płodu przycichła. Jednak rodzice, którzy wiedzą, że ich dziecko nie przeżyje po urodzeniu nawet kilku dni, nadal są pozostawieni samym sobie. Dla nich ludzie Zbigniewa Ziobry (50 l.) tworzą nowe prawo. Do ustawy muszą jednak przekonać jeszcze Jarosława Kaczyńskiego (71 l.).
Strajk Kobiet w Lesznie ze zniczami w tle