Schetyna już został zgłoszony przez część członków PO z Wrocławia. Wiadomo, że inni chcą, aby to Jacek Protasiewicz był jedynką. Co na to były europoseł? Sam tego nie komentuje, deleguje współpracowników.
- Jedynką na listach będą liderzy w danych okręgach. We Wrocławiu liderem jest Jacek Protasiewicz. A Grzegorz Schetyna, jak zwykle, wystartuje z Legnicy - mówi Michał Jaros (34 l.), sekretarz partii w województwie. Ostatecznie jedynki na listach będzie zatwierdzać osobiście premier Ewa Kopacz. W teorii Schetyna ma mocną pozycję w rządzie - jest ministrem spraw zagranicznych. Tymczasem siła Protasiewicza uleciała jak powietrze z pękniętego balonika, po tym jak polityk zbłaźnił się na lotnisku we Frankfurcie. Niemieckie gazety pisały, że polityk pijany awanturował się z obsługą (miał wyzywać pracownika lotniska od "Hitlera", "nazisty", krzyczeć "Heil Hitler!" i pytać się go, czy "był kiedyś w Auschwitz").
Przypomnijmy, że Protasiewicz jest skonfliktowany ze Schetyną i to nie od dnia, gdy wygrał z nim wybory na przewodniczącego partii w regionie. To był czas, kiedy Donald Tusk chciał wykończyć Schetynę, bo bał się, że ten przejmie władzę w partii. Nie do końca to się udało. Bo Schetyna znowu jest potężny. I właśnie fakt, że znowu jest silny, może uratować Protasiewicza. Bo tym razem zwiększenia roli Schetyny na pewno nie chce Ewa Kopacz, która widzi w ministrze największego rywala do walki o władzę w partii.