- Zabójstwo prezydenta Gdańska stanie się cenzurą w nowej historii Polski. Tylko trzeba zapytać, co ta cezura będzie wyznaczać? Co będzie dalej? Czy umiemy to dzisiaj przewidzieć? Co się stanie, w którą stronę pójdzie nasza historia. zależy od nas i od tego, co będziemy potrafić z tym zrobić. Bo oprócz współczucia i smutku, który dziś czujemy wszyscy, w przestrzeni publicznej są i inne emocje. Jest złość, jest strach, jest rezygnacja - mówił Schetyna. Przewodniczący PO zapytał, czy w obliczu tych trudnych wydarzeń, Polacy mogą zrobić coś jeszcze wspólnie. - Czy da się zrobić jeszcze coś, skoro została przelana krew? Odpowiedź jest trudna, ale może być tylko jedna: ta śmierć nie może mieć końca. Musi stać się początkiem budowania wspólnoty od nowa - stwierdził przewodniczący PO. Schetyna przestrzegał także, by nie używać "tych samych narzędzi", którymi "są atakowani".
Polityk w trakcie wystąpienia zapowiedział, że będzie domagać się delegalizacji Młodzieży Wszechpolskiej. - Nie będzie ślepej zemsty, ale to nie oznacza bezkarności. (...) Odrzucając nienawiść i zemstę zbudujemy nowy dom. (...) Prawdziwa jedność jest wtedy, gdy wszyscy szanujemy swoją odmienność. Szanse są dla wszystkich jednakowe - powiedział Schetyna.