Sławomir Jastrzębowski: Dlaczego USA nie pomogły Żydom?

2011-03-18 3:55

Stare złe emocje zostały na nowo rozpalone. Oto amerykański, czyli najpotężniejszy, rząd świata na arenie międzynarodowej strofuje Polskę, teoretycznie swojego sojusznika. Od Wuja Sama dostało się nam za przerwanie prac nad ustawą, która umożliwiałaby zwrot zagrabionego mienia przede wszystkim Żydom.

Amerykanie mówią, że są tym rozczarowani, i że na drodze dyplomatycznej będą wywierać na nas presję. Nie znają naszej, polskiej perspektywy albo się z nią kompletnie nie liczą. Ta perspektywa jest klarowna i w dużej części została przekazana wczoraj przez ministra Radka Sikorskiego, któremu należą się wyrazy uznania.

Przeczytaj wszystkie KOMENTARZE REDAKTORA NACZELNEGO "SE" >>>

Sikorski stwierdził trafnie i boleśnie, że USA mogły bardzo pomóc polskim Żydom w latach, kiedy hitlerowcy masowo ich mordowali w obozach na terenie Polski w latach 1943-44. Mieli wiedzę o Holocauście, bo przekazał ją precyzyjnie Zachodowi Jan Karski, ale Amerykanie nie interweniowali. A mogli choćby zbombardować tory kolejowe prowadzące do komór gazowych w Auschwitz.

Poza tym - o czym wspomniał Sikorski - Polska zwróciła już gminom żydowskim mienie komunalne, a obywatele żydowscy na równi z polskimi mogą i odzyskują swoje mienie na drodze sądowej. Naciski USA na Polskę stają się niezrozumiałe w kontekście umowy sprzed pół wieku, na mocy której Ameryka zrzekła się prawa do reprezentowania swoich obywateli w sprawach o zwrot majątku.

Tymczasem zwykli Polacy zadają sobie pytanie: dlaczego sprawą polsko-żydowską zajmuje się rząd amerykański? Co ma Ameryka do naszego wewnętrznego prawa? Zaangażowanie się w tak delikatną sprawę rządu USA to pożywka dla najbardziej radykalnych antysemitów.