Piotr T. nie wyjdzie na wolność. To decyzja warszawskiego sądu rejonowego wydana 6 czerwca 2018 roku. Były spec od wizerunku polityków jest oskarżony o posiadanie i rozpowszechnianie filmów z dziecięcą pornografią, za co grozi do 12 lat więzienia. Piotr T. został zatrzymany w październiku 2017 roku. Ujęcie go i przedstawione mu zarzuty były konsekwencją prowadzonego od 2015 roku śledztwa. Wtedy, podczas międzynarodowej policyjnej antypedofilskiej akcji o kryptonimie RINA, w domu Piotra T. na Białołęce zostały zabezpieczone komputery i nośniki pamięci, na których biegli informatycy odzyskali ponad 3,5 tysiąca plików z dziecięcą pornografią.
Jak wyjaśniła sędzia Magdalena Garstka-Gliwa z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ, "sąd postanowił przedłużyć stosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec Piotra Tomasza T. o trzy miesiące, do dnia 15 września 2018 roku, do godziny 18.45". - Akt oskarżenia, który wpłynął w kwietniu 2018 roku, zawiera takie dowody, które w ocenie sądu wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu przestępstw. W ocenie sądu spełniona jest ogólna przesłanka stosowania wobec oskarżonego środka zapobiegawczego - dodała.
Zgodnie z uzasadnieniem sądu "zasadne jest pozostawanie oskarżonego w izolacji na dalszą część postępowania jurysdykcyjnego", gdyż istnieje obawa matactwa. Sędzia Garstka-Gliwa poinformowała również, że Piotr T. po zwolnieniu z aresztu mógłby uciec za granicę.