Rzeczniczka MSZ Rosji, Maria Zacharowa umieściła w piątek wpis na Facebooku, który dotyczył wraku Tupolewa, w którym zginęli polscy politycy w kwietniu 2010 roku. W poście zapytała po co Polakom wrak samolotu. Odpowiedziała sama sobie, że może chodzić o przechowanie go z szacunkiem na terenie Polski. Zasugerowała jednak, że jest coś jeszcze - dowodów na to, że Rosjanie są odpowiedzialni za katastrofę smoleńską.
Słowa Zacharowej skomentowali w programie "Kawa na ławę" polscy politycy. Głupi wpis MSZ-u Rosji, ale też minister Waszczykowski wielokrotnie dał do zrozumienia, że ten wrak już w Polsce jest, że już właściwie wszystko będzie załatwione, natomiast nic nie jest. To jest dyplomacja na bardzo żenującym poziomie - powiedział Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej. - Skandaliczne słowa. Przypominam, że sekcje zwłok w Rosji w sprawie smoleńskiej były fałszowane, dlatego muszą być przeprowadzone jeszcze raz - komentował wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki. - Ten wpis to oczywiście nie jest błąd, ani pomyłka. To jest bezczelny oczywiście, ale cyniczny, arogancki i dobrze przemyślany wpis. Rosja prowadzi taką politykę od dziesiątków lat. Jakby wyczuła, że w polskim życiu politycznym jest teraz tak, że można sączyć jadowite, że tak się wyrażę, informacje, a polscy ministrowie łykają to jak młode pelikany i podkręcają konflikt w Polsce. Tak jak było z mistralami za dolara - stwierdził Adam Szłapka z Nowoczesnej.
Zobacz: Rodzina i przyjaciele na kolacji po drugim pogrzebie Marii i Lecha Kaczyńskich