Byli funkcjonariusze chcą odejścia od dezubekizacji
Na początku stycznia przedstawiciele Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP (FSSM) oraz Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych wystosowali pismo do ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego z apelem o pilne prace nad cofnięciem tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Chodzi o przepisy, które doprowadziły do znaczącego obniżenia emerytur osobom służącym w formacjach, które uznano za sprzyjające represyjnemu ustrojowi. - Tak naprawdę krzywdy będą naprawione. Krzywdy na pewno będą naprawione - zapowiadał premier Donald Tusk w 2023 roku na jednym ze spotkań z wyborcami. Przewodniczący PO podkreślał jednak, że pewne regulacje i cięcia w tym obszarze uważa za zasadne, jednak model wprowadzony przez PiS uznał za zbyt daleko idący i odwetowy. Okazuje się jednak, że zmian i powrotu do wcześniejszych rozwiązań może w ogóle nie być.
Nie ma decyzji w sprawie emerytur dla byłych funkcjonariuszy
O realizację konkretu KO zapytał w jednej z interpelacji były szef MON Mariusz Błaszczak. Odpowiedź podpisana przez wiceministra Czesława Mroczka jest bardzo asekuracyjna. Wynika z niej, że w rządzie nie ma decyzji, czy byli funckjonariusze służb PRL otrzymają swoje poprzednie świadczenia. Na ten moment, jak czytamy, trwają prace analityczne. - Dopiero wnikliwa analiza zarówno zagadnień prawnych, jak i ekonomicznych związanych z funkcjonowaniem ustawy pozwoli na podjęcie dalszych działań w przedmiotowej sprawie. Z uwagi na aktualny etap prowadzonych analiz obecnie nie jest możliwe przekazanie wiążących informacji - informuje resort obrony.