Bogdan Rymanowski wezwał Tomasza Lisa do przeproszenia go za okładkę "Newsweeka", gdzie został nazwany "siewcą głupoty". Dziennikarz "Polsat News" postawił pewne warunki: domaga się usunięcia okładki tygodnika z Twittera, odręcznych przeprosin Tomasza Lisa oraz wpłaty 30 tysięcy złotych na Helsińską Fundację Praw Człowieka. Według ustaleń portalu Press.pl, redaktor naczelny pisma nie zamierza odpowiadać na żądania Rymanowskiego i już zapowiedział, że obaj spotkają się w sądzie. - Pan redaktor Lis w sposób całkowicie niedopuszczalny z punktu widzenia obiektywizmu dziennikarskiego dopuścił się naruszenia dóbr osobistych pana Rymanowskiego. Oskarżenie o „narażenie na śmierć tysiąca ludzi” jest bardzo poważnym zarzutem, także na gruncie prawnokarnym, i nie powinno być nigdy formułowane w stosunku do nikogo, jeśli nie ma ku temu wyraźnych podstaw - powiedział Maciej Zaborowski, pełnomocnik Rymanowskiego.
NIE PRZEGAP: Kim jest Bogdan Rymanowski? Posłał dzieci do szkoły związanej z Opus Dei