W ostatni weekend września prezydent Andrzej Duda postanowił wybrać się do Czech na uroczyste przyjęcie. Nie było to oficjalne spotkanie, dlatego informacje o tym zdarzeniu przekazali politycy. Tamtejszy były prezydent Milosz Zeman świętował w sobotę swoje urodziny w hotelu w Hluboce nad Wełtawą. Zaprosił m. in. prezydenta Andrzeja Dudę, premiera Węgier Viktora Orbana, byłego premiera oraz prezydenta Czech Andrej Babisza i Vaclava Klausa, premiera Słowacji Roberta Fico czy prezydenta Serbii Aleksandra Vučića.
Taki skład nie spodobał się posłom koalicji, którzy wytknęli Andrzejowi Dudzie niewłaściwe kontakty z „prorosyjskimi politykami”. – Urodziny byłego prezydenta Czech, kumpla Putina. Wśród gości europejscy politycy sympatyzujący z Moskwą – Orban, Fico, Vucic i… Andrzej Duda. I z tym nieciekawym towarzystwem PiS i AndrzejDuda chcieliby zmieniać Unię. Dobrze, że już niedługo kończy się kadencja prezydenta – zaznaczył Tomasz Trela z Lewicy.
– Andrzej Duda na balu z przyjaciółmi Putina to najlepsze podsumowanie tej prezydentury. Mimo że urodziny świętuje były prezydent Czech, to szampana otwierają na Kremlu – skomentował polityk KO Dariusz Joński.
Chociaż Kancelaria Prezydenta nie informowała o zdarzeniu, impreza nie przeszła bez echa. Uwagę zwróciła niefortunna wpadka ze strony gospodarza uroczystości Milosza Zemana. – Prezydent Polski, Andrzej Duda. Gdzie on jest? – zaczął były prezydent Czech, zwracając się głośno do polskiego prezydenta. Nagle ktoś krzyknął: „siedzi obok ciebie!”. Na to prezydent Andrzej Duda wybuchł gromkim śmiechem. Solenizant równie szybko obrócił to żart.
Inaczej przyjęła to była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która obejrzała wideo z tamtego zajścia. – Ale obciach – napisała w mediach społecznościowych, udostępniając film z prezydentem.