Marcin Romanowski już po wyjściu na wolność powiedział: - To jest sytuacja bezprecedensowa. Nie chodzi tutaj o mnie, tylko chodzi o polskie państwo, które doznało bardzo poważnego uszczerbku na arenie międzynarodowej, doprowadzając do sytuacji jawnie bezprawnego zatrzymania członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. To jest sprowadzenie Polski do statusu państwa trzeciego świata przez rząd Donalda Tuska, przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i tych wszystkich, którzy uczestniczyli w tej rzeczywiście zorganizowanej grupie przestępczej - komentował polityk tuż po wyjściu z gmachu sądu, w którym ogłoszono decyzję w jego sprawie.
Romanowski i jego adwokat zakpili z Bodnara. Wystarczyło jedno zdjęcie i kilka słów
Marcin Romanowski dodał: - Zostałem potraktowany w sposób jedyny możliwy przez sąd. Odzyskałem wolność, natomiast ciągle w areszcie przebywa ksiądz Michał, pani Urszula, pani Karolina, czyli dwie urzędniczki, które to osoby również są ofiarami tej polityczno-medialnej nagonki i wykorzystywania aparatu państwa do ścigania opozycji politycznej osób, które nie zgadzają się z linią obecnego rządu - stwierdził.
Po tym, jak wyszedł z sądu Romanowski postanowił też zrobić sobie zdjęcie ze swoim adwokatem Bartoszem Lewandowskim, które trafiło na konto na platformę X mecenasa. - Pozdrowienia i dobrej nocy! Szczególnie dla @Adbodnar🙂 - tak opisane zostało zdjęcie.
Sejm a uchyleniem immunitetu Romanowskiemu, nagle doszło do zwrotu akcji
Przypomnijmy, że Marcin Romanowski został zatrzymany w poniedziałek 15 lipca w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. W ostatni piątek Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu posłowi Romanowskiemu oraz zezwolił na jego zatrzymanie oraz tymczasowe aresztowanie. Potem okazało się jednak, że Romanowskiego chroni drugi immunitet, który ma jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.