Winterbauer przywołał słowa Mańki z TVP Info, gdzie stwierdził on: - Jest Polakiem, ale gra w drużynie niemieckiej. Śpiewa hymn niemiecki. Donald Tusk założył niemiecką koszulkę. Był kandydatem Niemiec, a nie Polski. Uważam to za poważny błąd.
Miroslav Klose to niemiecki piłkarz polskiego pochodzenia. Jest najskuteczniejszym piłkarzem w historii Mistrzostw Świata oraz w reprezentacji Niemiec. Jako dziecko wyemigrował z rodzicami do Niemiec, gdzie uczył się i zaczął profesjonalnie grać w piłkę. W przeciwieństwie do innego piłkarza niemieckiej reprezentacji o podobnej historii (Lukasa Podolskiego) nie ma on zwyczaju wspominać o jakimkolwiek sentymencie względem kraju, w którym się urodził.
Korespondent "Die Welt" odwołał się też do piłki nożnej w kontekście zachowań polityków. Jak napisał: - Po wyborze Tuska na szefa RE polska opozycja zachowuje się tak, jakby Polska wygrała mistrzostwa świata w piłce nożnej: w Sopocie zwolennicy liberalnej opozycji tańczyli na ulicach. W jednej z sal sejmowych posłowie PO krzyczeli głośno: Polska! Polska! Z drugiej strony zaznaczył, że języka piłki nożnej używa także obóz rządzący, cytując przy tym ministra Waszczykowskiego, mówiącego o przegranej potyczce.
Jeden z internautów wyliczył:
Podolski, Klose, Wozniacki, Kerber, teraz dołącza Tusk, niby polskie korzenie a grają dla obcych i strzelają nam bramki
— Mariusz Bartkiewicz (@Mariuszabm12) 9 marca 2017
Zobacz także: PiS pomógł w wyborze Tuska?