Jan Szyszko

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Jan Szyszko

Rocznica śmierci Jana Szyszki. Wzruszające słowa żony

2020-10-09 16:21

Rok temu 9 października zmarł prof. Jan Szyszko, minister środowiska w rządzie Mateusza Morawieckiego. W pierwszą rocznicę jego śmierci wywiadu udzieliła jego żona, Krystyna Szyszko. W poruszającej rozmowie z "Naszym Dziennikiem" opowiedziała, jaki był jej mąż.

Jan Szyszko zmarł rok temu. Na łamach "Naszego Dziennika" pojawiła się  wzruszająca rozmowa z jego żoną, panią Krystyną. Kobiet opowiedziała, jak minął jej ostatni rok: -  To był bardzo trudny czas. Wiem, że kolejne lata też będą ciężkie. To nie jest tak, że czas goi rany. Uważam, że jest wręcz przeciwnie. Czas pokazuje, jak bardzo brakuje tej osoby i jak wiele ona dla nas znaczyła. Nie tylko dla mnie jako żony, dla dzieci i wnuków, ale też dla Polski. Ten czas pokazuje, jak wielką stratą była jego śmierć - powiedziała. Przyznał, że czuje ogromny ból, ale nosi też w sobie przeświadczenie, że musi realizować testament męża, którym jest Polska: - Dla mojego męża zawsze było ważne, żeby Polski nie zniszczono, żeby Polski nie okradziono i żeby Polakom nie wmówiono, że nic nie mają, że ciągle ktoś im musi pomagać - podkreśliła kobieta.

Krystyna Szyszko wyjaśniła, że oprócz Boga i rodziny dla jej zmarłego męża najważniejsza była Polska, którą traktował jako kraj wyjątkowy. Chciał, by Polacy byli dumni ze swojej ojczyzny, z jej zasobów i przyrody. Wdowa po ministrze Janie Szyszce została też zapytana o sprawy klimatu (chodzi o kwestię tego, że PE chce podniesienia poziomu redukcji emisji gazów cieplarnianych do 60 proc. do  2030 roku) i to, jakie zadania powinien podjąć polski rząd:- (...) Sprawa jest prosta. Rząd zawsze może postawić weto i powiedzieć: non possumus, nie pozwalamy. Temat dotyczy dwutlenku węgla. Jednak proszę zwrócić uwagę, że do tej pory tak naprawdę nikt nie stwierdził, że CO2 ma negatywny wpływ na klimat, poza oczywiście nielicznymi organizacjami opłacanymi przez stosowne lobby. Trzeba powiedzieć wprost: rośliny potrzebują CO2. Rośliny pochłaniają dwutlenek i dzięki temu lepiej rosną - uznała. 

ZOBACZ: DRAKA! Macierewicz się nie spodziewał takiego ciosu. Wkurzony jak nigdy rzuca GROMY!

Zmarłego rok temu Jana Szyszkę wspomniał też premier Mateusz Morawiecki: - Dziś mija rok, odkąd na wieczny spoczynek odszedł prof. Jan Szyszko.  Zapamiętałem go jako wybitnego profesora nauk leśnych i naukowca. Był autorem wielu prac z zakresu ekologii i ochrony środowiska, ale przede wszystkim wielkim miłośnikiem polskiej przyrody, dla którego “zawsze było ważne, żeby Polski nie zniszczono, żeby Polski nie okradziono i żeby Polakom nie wmówiono, że nic nie mają, że ciągle ktoś musi im pomagać” jak mówiła wdowa po ministrze środowiska, Pani Krystyna Szyszko - napisał polski szef rządu. 

Express Biedrzyckiej - Paweł Poncyljusz: Działania Szumowskiego to złodziejstwo