- Dziś trochę jest ta moja broda taka zakołtuniona, bo cały dzień w maseczce chodzę. Zwykle jest bardziej zadbana – mówi w rozmowie z nami Jarosław Wałęsa. Poseł Platformy Obywatelskiej ujawnił nam, że brodę zapuścił na czas pandemii. - Zapuściłem trochę brodę w czasie pandemii – zaznacza. A co na to jego ukochana? - Trochę się spieramy z żoną w tej sprawie, bo ona nienawidzi u mnie długiej brody – stwierdza Jarosław Wałęsa. Polityk ma teraz trochę więcej czasu dla najbliższych, ponieważ bierze udział w posiedzeniach Sejmu najczęściej zdalnie. I nie musi jeździć do Warszawy. Chroni w ten sposób swoich najbliższych, a w szczególności córeczkę Leę, która przeszła jakiś czas temu operację serca. - Muszę bardzo uważać, żeby czegoś nie przynieść do domu, bo Lea jest w grupie ryzyka. Nigdy bym sobie nie wybaczył gdyby coś się jej stało – kwituje syn Lecha Wałęsy.
ZOBACZ TAKŻE: Wnuczka Wałęsy w wielkim niebezpieczeństwie?! DRAMATYCZNE WYZNANIE. Potężne nerwy