Skąd wziąć na to pieniądze w budżecie? – Zamiast tworzyć specjalną ustawę i wypłacać seniorom dodatek w postaci 14. emerytur, można zwiększyć wskaźnik waloryzacji świadczeń. Wskaźnik ten opiera się na inflacji i przynajmniej 20 proc. wzrostu przeciętnych wynagrodzeń. Ta druga wartość zależy od rządu i ustaleń z pracodawcami oraz związkowcami – mówi Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego. Związkowcy już proponowali zwiększenie odsetka wzrostu wynagrodzeń, aby seniorom podnieść emerytury. Wówczas rząd się nie zgodził. Gdyby jednak zwiększyć do 50 proc. udział wzrostu wynagrodzeń, przyszłoroczna waloryzacja wedle wyliczeń ekspertów wyniosłaby 4,86. Wówczas najniższe emerytury wzrosłyby z poziomu 1200 do 1258 zł. Zdaniem ekspertów z instytutu w skali roku wyższa waloryzacja bardziej się opłaca niż jednorazowa wypłata 14. emerytury, której wysokość będzie równa właśnie minimalnej. Na dodatek należy pamiętać, że pełnej czternastki nie dostaną wszyscy, ponieważ wedle planów ma obowiązywać próg dochodowy 2,9 tys. zł. Po jego osiągnięciu świadczenie dodatkowe będzie wypłacane wedle zasady „złotówka za złotówkę”.
ZOBACZ TEŻ: Emerycie! Oto korzyści z emerytury bez podatku. KILKASET zł więcej niż przy trzynastce!